Kreatywność. Co wpływa na jej wzrost? Jak pobudzić ją w zespole?

W jaki sposób pracować z zespołem by pobudzać jego kreatywność, a na co zdecydowanie należy uważać by nie obniżyć poziomu twórczego naszego zespołu? Zapytaliśmy o to praktyków Maxwell Leadership Poland, naszych certyfikowanych trenerów. Sprawdź co napisali i daj znać na ile pobudzili Twoją kreatywność – w komentarzu.

Zacznijmy od podstaw. Wszystkie działania, które zmierzają do zbudowania zaufania i wspieranie, by je utrzymać, budują zaangażowanie w zespole, co przenosi się na jego gotowość do kreatywnego działania. Wszystkie działania, które zmierzają do zniszczenia zaufania w zespole, nie będą wspierały zaangażowania w zespole, co przenosi się na jego gotowość do kreatywnego działania. – Joanna Latuszek

Wielokrotnie obserwowałem podczas burzy mózgów, jak w szukanie kreatywnych rozwiązań angażowała się część zespołu, złożona z ludzi o silnej pozycji w firmie, których racje zawsze – albo często – musiały być “na wierzchu”. Pozostałe osoby zadowalały się dopowiadaniem, uzupełnianiem ich pomysłów, przytakiwaniem lub po prostu obecnością w zespole. Natomiast w zespołach, gdzie nie było lepszych i gorszych zdań, propozycji i wszystkie osoby czuły się akceptowane i na równych prawach, tam kreatywność zespołu wznosiła się na wyższy poziom. Kiedy nasi współpracownicy o niższej pozycji w firmie wiedzą, że naprawdę oczekuje się od nich kreatywnych propozycji i co więcej – mogą one być zrealizowane, wtedy znacząco możemy pobudzić kreatywność w zespole. Bo wiedzą, że warto się zaangażować. Słowem – szacunek, docenienie i prawdopodobieństwo realizacji kreatywnych pomysłów. – Jacek Siatkowski

Kreatywność jest cechą bardzo indywidualną i dlatego właśnie należy podchodzić do niej bardzo indywidualnie. Jak jednak wśród tak wielu osobowości tworzących zespół i ze świadomością, że na każdego działa coś zupełnie innego, odnaleźć „złoty środek” aby tę kreatywność pobudzić we wszystkich jednocześnie? Myślę, że należy zacząć od stworzenia bezpiecznej przestrzeni. Przede wszystkim należy dać członkom zespołu przestrzeń na wykazanie się ich indywidualną kreatywnością. Bezpieczne środowisko, w którym poczują, że każdy ich pomysł, nawet najbardziej szalony, będzie brany pod uwagę, chociażby z myślą, że może stać się początkiem dla pomysłu, który w ostatecznym rozrachunku zostanie wdrożony. – Małgorzata Korzan-Sawiuk

Świetnym sposobem jest przyjęcie założenia, że każdy kolejny generowany pomysł nie jest docelową koncepcją. Nie skupiamy się na tej jednej idei, ponieważ to tylko jeden z wielu pomysłów, który ma nas zainspirować do następnych, jeszcze lepszych. Gdy przyjmujemy, że mój pomysł to tylko zarys, którego szczegóły wymagają doprecyzowania i doszlifowania, to otwieramy się na dokonywanie w nim zmian, a to napędza kreatywność. Mój pomysł jest inspiracją do kolejnego pomysłu, a ten kolejny do następnego. Finalny pomysł jest wtedy jeszcze lepszy niż pierwowzór i łączy w sobie różne pomysły różnych ludzi. Co przeszkadza? Jedną z przeszkód blokujących kreatywność jest brak zgody na popełnianie błędów. Wtedy żaden z członków zespołu nie będzie kreował nowych pomysłów i rozwiązań w obawie przed konsekwencjami. Nowe pomysły zawsze wymagają sprawdzenia i niosą ryzyko poniesienia porażki. Jeżeli nie ma zgody na porażkę, kreatywność jest ograniczana. – Rafał Szymański

Kreatywność to w moim życiu jedna z kluczowych i niezwykle dla mnie inspirujących wartości, a jej pobudzanie należy do moich głównych punktów skupienia w pracy zarówno z młodzieżą, jak i dorosłymi. Jedną z moich ulubionych metod jest przy tym metoda Walta Disneya. Jej główne założenie polega na analizie jednego zagadnienia (problemu) z trzech, zupełnie różnych od siebie perspektyw: Marzyciela, Realisty i Krytyka. Spojrzenie na problem z tych trzech punktów widzenia pozwala kompleksowo zbadać rozpatrywany projekt i rzetelnie ocenić jego wartość. Jak stosować w praktyce metodę Walta Disneya? Znaleźć odizolowaną od reszty Zespołu/pracowników przestrzeń (np. salę konferencyjną). Wybrać osoby, którzy podejmą się trzech głównych ról: Marzyciela, Realisty i Krytyka. Zadbać o to, aby każdej z trzech postaci (grup postaci) towarzyszyły właściwe emocje. Można to zrobić za pomocą tzw. kotwiczenia. U osoby (osób) wcielających się w rolę Marzyciela należy wywołać entuzjazm, pasję i marzenia. U Realisty chłód, dystans i racjonalność. Natomiast u Krytyka pesymizm. Odbywa się to np. poprzez przywołanie w pamięci uczestników sytuacji, w których towarzyszyły im takie właśnie emocje. Jest to bardzo ważny etap, gdyż tylko głębokie utożsamienie się uczestników z jedną z tych trzech ról i oderwanie się od osobistego nastawienia do omawianej kwestii przyniesie zamierzony efekt. Następnie trzy grupy/osoby przystępują do analizy problemu (projektu, zagadnienia) w nurcie postaci, w której roli występują. Marzyciel/-e porzuca/-ją „zasadę rzeczywistości” i nie przejmuje/-ą się żadnymi ograniczeniami. Puszcza/-ją wodze fantazji i pokazuje/-ją korzyści, które niesie ze sobą projekt. Marzyciel wyolbrzymia znaczenie i zalety pomysłu, nie licząc się z nikim i niczym. Dominującą zasadą jest tutaj „bujanie w obłokach”. Realista uosabiający racjonalność, chłodną kalkulację i trzeźwy umysł natomiast zadaje pytania: „jak to zrobić?”, „czy jest to możliwe do wykonania?” i „co potrzeba do realizacji?”. Realista zastanawia się, czy można wprowadzić go w życie. Rola Krytyka wymaga wypunktowania niebezpieczeństw, które może wywołać projekt. Krytykowi przysługuje prawo do snucia najczarniejszych wizji, radykalnego malkontenctwa i czepiania się „o wszystko” w analizowanym projekcie. Etap końcowy tej metody polega na spisaniu wszystkich argumentów, które wystąpiły w dyskusji. Pozwala to na podsumowanie zalet i słabości projektu, a także możliwości jego realizacji. Menadżer (lider Zespołu) dysponując taką wyczerpującą analizą, może już odpowiedzieć na pytanie, czy pomysł warty jest realizacji czy nie. Metoda Walta Disneya jest znakomitym narzędziem np. dla menadżera do analizy firmowych projektów i podsuwanych przez współpracowników pomysłów. Pomaga także w budowaniu kreatywnych zespołów i grup roboczych, gdyż ważne jest, by w zespole występowały różnorodne typy osobowościowe, by zachowana była równowaga między poszczególnymi perspektywami (rolami). Jest to również metod z powodzeniem stosowana w coachingu, terapii czy w pracy nad pobudzaniem kreatywności uczniów. Katarzyna Majchrzak 

Jak mówi John Maxwell, w zespole nie ma miejsca na ego. Jeśli tego nie zrozumiemy, wówczas zespół, który budujemy nie będzie efektywnie osiągał wspólnych celów, nie będzie w nim zaangażowania, ani otwartości, nie mówiąc o tworzeniu atmosfery sprzyjającej kreatywności. Jednym z działań, które pobudzają kreatywność w zespole jest relacja jaką tworzymy z jego członkami. Relacja, która z naszej strony jest skoncentrowana na członkach zespołu, a nie na nas. Wydaje się być to długotrwałym procesem, jednakże daje trwałe rezultaty i wpływa na zdecydowanie więcej rzeczy niż tylko budowanie kreatywnego zespołu.Aby było miejsce na kreatywność, najpierw w ogóle musi być „miejsce”. Czy doceniasz członków swojego zespołu? Czy lubisz mówić o swoich osiągnięciach i chwalić się nimi? Jak się czujesz, gdy ktoś inny otrzymuje wyrazy uznania? Czy potrafisz „promować innych” i dobrze o nich mówić? Każdy z nas potrafi sobie wyobrazić atmosferę w zespole, w którym członkowie są doceniani za swoje działania, w którym lider zespołu jest bardziej skupiony na innych niż na sobie, zachęca, nie krytykuje, ale udziela konstruktywnego feedbacku, daje miejsce na popełnianie błędów i na wypowiedzi przedstawiające różne punkty widzenia.Atmosfera w zespole i przyjazne relacje w ogromnej mierze wpływa na oddanie się pracy, na chęć zaangażowania, wychodzenie z inicjatywami i współdziałanie. Jak to zrobić? Spróbuj na spotkaniu zespołu po prostu docenić obecnych i powiedzieć im, że ich po prostu potrzebujesz, ponieważ wówczas następuje efekt synergii, efekt WOW: Wspólnie Osiągniemy Więcej. – Renia Burdaś 

Jest taka dobra zasada, aby lider nie był najmądrzejszy w pokoju. Wtedy kreatywność zespołu skupia się prawdopodobnie na tym, jak najszybciej wyjść z pokoju. Kluczem do pobudzenia zespołu do kreatywności jest zadbanie o jasne określenie i respektowanie zasad współpracy w zespole. Między innymi warto zadbać o niekrytykowanie pomysłów podczas wspólnej pracy. Celem takiego kontraktu jest to, aby każdy poczuł się bezpiecznie w trakcie pracy koncepcyjnej. Warto uwzględnić preferencje i charakter członków zespołów. Dla tych co lubią się przygotować przesłać wcześniej zagadnienia, które będą omawiane na spotkaniu. W trakcie spotkania zadbać o to, aby każdy mógł się wypowiedzieć i wykorzystać maksimum swojego potencjału w kreowaniu rozwiązań. – Adrian Wrociński 

1 Comment

  1. Darek Kowalewski on March 3, 2023 at 3:48 pm

    Ciekawe przemyślenia, wszystkie są cenne.
    Nie stosowałem nigdy Metody Walta Disneya. Dziękuję za inspirację 🙂 .

Leave a Comment